To nad tymi kolczykami tak się męczyłam. Kiedy wreszcie udało mi się je okleić i polakierować, to oczywiście pojawił się następny problem - druciane koraliki, które zamówiłam były tak zaciśnięte, że w żaden sposób nie mogłam przełożyć przez nie szpilek. W końcu dzisiaj się zaparłam i przy pomocy gwoździa troszkę je zmasakrowałam, kulki oczywiście. Potem już poszło łatwo i efekt poniżej.
niedziela, 10 maja 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
1 komentarz:
Te kolczyki są prześliczne a nie pochwaliłaś się na forum :-)) warto było masakrować
Prześlij komentarz