Lusterko miało być dla pewnej małej dziewczynki, jednak moja wena pogalopowała w złym kierunku i chociaż jestem zadowolona z efektu, to pracuję właśnie nad drugim, bardziej kolorowym lusterkiem. Co do Panny Mii to chyba pasowałaby mi w macie, ale muszę się po niego dopiero wybrać do sklepu, więc jeszcze mogę zmienić zdanie.
A tak wygląda tło, pierwszy raz kleiłam na żelazko i wyszło... Jest to druga warstwa naprawdę świetnej serwetki.
wtorek, 18 sierpnia 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
4 komentarze:
Bardzo udane lustereczko, ta druga warstwa serwetki daje ładny efekt :)
super :))
serwetkę znam, pomysł jest mi obcy ale świetny :-)) Człowiek cały czas się uczy, super efekt...
Śliczna, i tło dla kotki super
Prześlij komentarz