sobota, 31 października 2009

Kolejne wyróżnienie.

Tym razem nie odkładam na później... Lacrima przekazała mi wyróżnienie, którego zasady prezentuję poniżej

1. Opublikuj znaczek na swoim blogu z komentarzem zachęcającym i linkiem do osoby od której go otrzymałaś

2. Przekaż go do 10 osób z prośbą o opublikowanie zasad.

3. Osoby, które odbiorą znaczek proszone są o zostawienie komentarza.

Zachęcam więc do odwiedzenia bloga Lacrimy, ale także wszystkich blogów, które nominuję, a także wszystkich, które mam na pasku - wierzcie mi naprawdę warto. Przy okazji tych wizyt zrozumiecie jaki problem ma szaraczek, kiedy może wymienić tylko 10 blogów.

Ta dam!
Ivonn za pomysłowość - gips też już dekupażowałam, ale brzytwy jeszcze nie.
Doris za energię, mam wrażenie, że nie ma rzeczy, której byś nie spróbowała robić :-)
Fajnie być razem za to, że jest smakowity.
Enid za to, że nocne dłubanie przynosi cudne efekty.
Cérie za wariacje na temat notesów.
Jagodzianka bo ja też lubię koty.
Edyta z Miluszkowego Kuferka za zaraźliwy optymizm.
Konstancja bo uwielbiam Twoje prace.
Lara_Egaree za odwagę.
Plastelle za kolorowe, wesołe postaci i recyclingowe pomysły.

Miś.

Miałam ostatnio przyjemność spotkać się z dziewczynami z forum. Hania pokazała nam jak zrobić 3D z masą samoutwardzalną. Rezultatem jest Słodki Miś. Tło pomalowałam na biało z granatowymi przecierkami na krawędziach, na rogach odbiłam stempelki. Deseczkę pomalowałam lakierem błyszczącym, a misia satynowym.

Pachnąca przesyłka.

Miałam ochotę na mydełko zrobione przez Doris i właśnie wczoraj do mnie przyjechało. I nie tylko mydełko, oprócz mydełka dostałam również całe mnóstwo prześlicznych serwetek, i wszystko cudownie pachnące. Jedną serwetkę już nawet zaczęłam wycinać, akurat takiej potrzebowałam. Doris, dziękuję Ci pięknie.

Ja wysłałam Doris swoje magnesy, dwa, które już wcześniej pokazywałam i trzeci, który zrobiłam specjalnie na tę wymiankę, tak żeby trochę niespodzianki jednak było.

Wygrałam!

Hafija wylosowała mnie w swoim candy! To naprawdę świetne uczucie. Aż mąż mnie spytał czemu ja dzisiaj wciąż się śmieję...

Podaję dalej...

Dostałam w ostatnim czasie kilka wyróżnień i wciąż brakowało mi czasu żeby je przekazać dalej. Teraz naprawiam swój błąd :-)

Od INNO

Ptaszek wędruje więc do: Jolinki, Hani, Yvette, Jagi, PaniB, Lietdeco, Moniki, Kigabet, Ani i Agnieszki.

Od

A tego ptaszek otrzymują Daisy, Doris, Jednoskrzydła, Anya.es, Edzia, Dana Solmilar, Fellixa, Konstancja, Lacrima, Lara Egeree

Od Jednoskrzydłej oraz Ivonn

A dziewczynka będzie się uśmiechać do: Hafiji, Plastelle, Wrzosowej Polany, Fioletowego Poddasza, Ulli, Alewe, Anny, Penelopy, Milu-Milu, Karoli.

czwartek, 29 października 2009

Kolczyki na bis.

Zrobiłam już kiedyś podobne, właściwie różnił je tylko kształt.

poniedziałek, 26 października 2009

Chwalę się.

Od dzisiaj moje prace można kupić w galerii Prototyp. Zapraszam do odwiedzenia mojej półki.

czwartek, 22 października 2009

Rustykalnie.

Kiedy zobaczyłam tę serwetkę od razu wiedziałam jak ją wykorzystać. Agnieszka Babulewicz pokazała kiedyś na swoim blogu szkatułkę, na której wieczko przykleiła gazę, dzięki temu uzyskała efekt tkaniny. To samo postanowiłam zrobić z moją serwetką. Boki i wnętrze potraktowałam rozwodnioną farbą (chyba orchideą), na bokach dodatkowo zrobiłam przecierki w bardzo delikatnym różu i niebieskim, próbowałam pokazać to na zdjęciu, ale nie wiem czy dobrze widać. Wieczko polakierowałam błyszczącym akrylem, całą resztę satynowym.

Dziewczynka z misiem.

Zrobienie tej szkatułki zajęło mi sporo czasu, wykorzystałam motyw z papieru korespondencyjnego i był strasznie gruby. Ciężko było wtopić go w tło. Oryginał obrazka jest autorstwa Ruth Christensen i został namalowany ustami.

poniedziałek, 12 października 2009

Dla odmiany zdjęcia...

Trochę w biegu, bo z dzieciakami byliśmy, i tłoczno było, ale za to piękne auta widzieliśmy...

piątek, 9 października 2009

Śmieszna sprawa :-)

Weszłam wczoraj na chwilę do sklepu Decobello w Piasecznie (dla niewtajemniczonych:jest to sklep i pracownia decupage) po jakiś drobiazg i pani odmówiła mi obsłużenia! Otóż cytuję: "Powiem pani dlaczego. Co pani o nas na różnych forach nawypisywała? Ja nie krytykuję pani prac i pani nie ma prawa krytykować moich." Niestety nie mogłam z panią polemizować, gdyż byłam tam z dzieciakami i niestety spokojna rozmowa w takich warunkach raczej nie doszłaby do skutku. Zadałam sobie więc dzisiaj odrobinę trudu i odnalazłam moje posty z dwóch forów (bo na tych tylko się udzielam) i proszę:

Kaiem
(moja odpowiedź na pochwałę za starannie wykończoną pracę):

Bo widzisz te prace, które są pokazywane w gazetkach Kreart i Decorose powstają w pracowni koło mojego domu i widziałam je na żywo - faktycznie są różne, a ja wolę się uczyć od najlepszych i wstyd byłoby mi pokazać coś byle jak zrobionego. Ale i tak daleko mi jeszcze do Waszych prac.

Kraina Czarów:

Za to na samym początku chciałam obejrzeć prace decu na żywo w Piasecznie i co zastałam? W jednym sklepie wszystkie prace na jedno kopyto, bordo wychodzi spod jednoskładnikowca, na wierzchu krem i tylko motywy różne. Warstwa farby w niektórych miejscach przypomina decu 3d, byle jak wylakierowane i jeszcze zmarszczki... Potem znalazłam pracownię decu, która organizuje również kursy (to ich propozycja http://szkoleniadecoupage.pl/ )i znowu rozczarowanie. Widziałam w necie prace Agnieszki Babulewicz, Jednoskrzydłej, Greglis i innych decupażystek, prace wykonane z dbałością o szczegóły. A tam niewykończone prace, często nie do końca oszlifowane. Pani, która prowadzi pracownię, robi prace dla magazynów Kreart i Decorose, ale na Kaiem nie zostawiły dziewczyny suchej nitki na tych magazynach, więc żadnego nie kupiłam i nie mam zdania. Wydaje mi się jednak, że mając te wszystkie preparaty oraz czas na pracę mogłabym szybko dojść do podobnego poziomu, tylko wykańczać prace lepiej...

A tu pozwoliłam sobie na złośliwość - niemniej słowa pana są autentyczne:

Bo w decu to jest piaseczyński potentat, który cudowne rzeczy robi i aż nie może się opędzić od kupujących... Żartuję, ale pan z Decobello powiedział mi kiedyś, że wycofali swoje wytwory z allegro, bo nie nadążali z produkcją.

A teraz pora na podsumowanie. Nie uważam, abym swoimi postami w jakikolwiek sposób zasłużyła na taką reakcję - dwa przykłady prac, które widziałam na żywo: stolik - z pięknie wykończonym blatem i reszta stolika nie wyszlifowana oraz pudełko, kurs na zrobienie którego znalazł się w gazetce - poodpryskiwana farba wewnątrz. A wracając do prawa do krytyki, to czy na pewno nie mam do niego prawa? Przecież pani prowadzi szkolenia z decoupagu, poza tym publikuje kursy w miesięcznikach, sprzedaje swoje prace w sklepie. I najważniejsze - pani ta jest zarejestrowanym uczestnikiem forum Kraina Czarów i w każdej chwili może ocenić moje prace, które w tym celu tam pokazuję. A przy okazji jeszcze dodam, że na obydwu forach zamieściłam informację o festiwalu Artchannel, który był organizowany z udziałem Decobello, a więc robiłam im reklamę, bo sami nie uznali za konieczne informować na forach o tym wydarzeniu. Mam tylko nadzieję, że impreza była udana i wystawcy są zadowoleni.

środa, 7 października 2009

Koleżeńskie :-)

A to znalazłam dzisiaj u

czwartek, 1 października 2009

Ptaszek do mnie przyleciał.

Dostałam kolejne wyróżnienie. Od INNO - koniecznie zobaczcie tildy przez nią stworzone. :-)