Miałam ochotę na mydełko zrobione przez Doris i właśnie wczoraj do mnie przyjechało. I nie tylko mydełko, oprócz mydełka dostałam również całe mnóstwo prześlicznych serwetek, i wszystko cudownie pachnące. Jedną serwetkę już nawet zaczęłam wycinać, akurat takiej potrzebowałam. Doris, dziękuję Ci pięknie.
Ja wysłałam Doris swoje magnesy, dwa, które już wcześniej pokazywałam i trzeci, który zrobiłam specjalnie na tę wymiankę, tak żeby trochę niespodzianki jednak było.
sobota, 31 października 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz